Katastrofa klimatyczna – jak reportaż wpływa na poglądy i co może dla środowiska zrobić pisarz? Czy literatura może w mierzalny sposób przyczynić się do zmiany postępowania „nieludzkich” mieszkańców?
Wpływu literatury na poprawę świadomości zmierzyć się nie da – mówił podczas bibliotecznego spotkania pisarz i fotoreporter Filip Springer. Poprzez nowe trendy szkoły reportażu – ekopoetykę , nad którą pracuje, może jedynie wpływać na wyobraźnię. Gwarancji o wymierny efekt literackich poczynań dawać nie może – celem reportaży jest „dowiadywanie się”.
Autor, w najnowszej swojej książce „Mein Gott, jak pięknie” zrelacjonował swoją wędrówkę ze starymi mapami po Ziemiach Odzyskanych. Jak mówił – kluczowa jest tu poniemieckość i towarzysząca podróży melancholia z odejścia pewnej cywilizacji.
Podczas spotkania, jak i na późniejszych warsztatach rowerowo-fotograficznych Filip Springer przekonywał, że… warto czasem się zgubić, by zobaczyć więcej, oraz że fotografowanie może być dodatkowym sposobem „dowiadywania się o świecie”.