„Fabryka wiatru” powstała z miłości do Kołobrzegu, mówiła podczas spotkania z czytelnikami poetka i autorka swojej debiutanckiej powieści, kołobrzeżanka Beata Mieczkowska-Miśtak.
Tytułowa fabryka wiatru to alegoria, nie tylko tajemniczego i w zasadzie nieistniejącego bo, widocznego tylko podczas sztormu budynku, ale i samego, zdaniem czytelników pięknie opisanego miasta. Choć tu ciągle wieje i pada, to nie można nie poczuć emocji i tajemnic morskiego żywiołu – szkwału, drżenia z głębin i pomruku morskiego niedźwiedzia. Debiut Beaty Mieczkowskiej-Miśtak wymagał odwagi, ale pomogli w nim przyjaciele, którzy byli pierwszymi recenzentami powieści. Dążąc do doskonałości nie można obrażać się na krytykę – odpowiadała, wzruszona ciepłym przyjęciem autorka. Spotkanie dało zapowiedź kolejnej, tym razem kryminalnej kołobrzeskiej powieści.
maj 16 2019