Kuchnia jest jego pasją, książki- wielką namiętnością, podróże- zaspokajają ciekawość – mówił podczas swojego autorskiego tournee po bibliotekach Robert Makłowicz. Wypełniona po brzegi sala była dowodem na popularność znanego krytyka kulinarnego, dziennikarza i podróżnika, który gościł w kołobrzeskiej bibliotece 24 października.
Elokwencja i dowcip towarzyszyły ciekawym opowieściom o tradycjach kulturowych, religijnych i historycznych, które odzwierciedlają się w kuchni – przy okazji – kojąc ciało i duszę każdego. Bo czyż jest coś przyjemniejszego od jedzenia, co działa jednocześnie na wszystkie zmysły? To skwierczenie, bulgotanie, miękkość, eksplozja kuchennych zapachów – czy na samą myśl ślinka już nam nie cieknie?
Podróże kształcą. Jeśli ktoś nie pojedzie gdzie indziej, to nie zrozumie postępu we własnym kraju. Podobnie jest z kulturą. Podróże uczą szanować i dobrze rozumieć to co się ma na miejscu – swoją kulturę. Z nią jest jak z lustrem. Gdy człowiek się przygląda własnemu odbiciu przez całe życie, to nie może mieć pewności czy to lustro po prostu go nie zniekształca. Czasem trzeba gdzieś wyjechać, by zajrzeć w lustro innych kultur, choćby po to by stwierdzić, że… schabowy wcale nie jest polski.
Spotkanie zrealizowane zostało przez Bibliotekę oraz Dyskusyjny Klub Książki.