Kto by pomyślał, że słoma może mieć więcej uroku niż niejedna aplikacja? 24 maja spotkaliśmy się w bibliotece, by zaplątać się w… tradycję. Pod czujnym okiem Małgorzaty Bołki – mistrzyni rękodzieła i czarodziejki słomianych konstrukcji , powstały pająki tak kolorowe i lekkie, że tylko patrzeć, jak odlecą w stronę Lipiec Reymontowskich.
A skoro już o Lipcach mowa, gdy ręce już odpoczęły, wskoczyliśmy pod pierzynę. Dosłownie. W magicznej instalacji dźwiękowej aktorzy Teatru A3 przenieśli nas w świat „Chłopów” – nie przez ekran, ale przez zmysły… Zamknij oczy, posłuchaj i nagle jesteś w Lipcach, gdzie czas płynie wolniej, a emocje pachną sianem.
Reymont chyba by nie uwierzył, że jego bohaterowie zawitają kiedyś do biblioteki z baldachimem.
Dziękujemy, że byliście z nami.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Narodowego Centrum Kultury Reymont. Interwencje.