Sobota- ostatni dzień naszego projektu spędziliśmy z Michałem Książkiem – poetą, eseistą i przyrodnikiem, który patrzy na świat tak, jakby każdy szczegół miał znaczenie. Spotkanie prowadziła Liliana Łosiak.
Najpierw w bibliotece rozmawialiśmy o nieoczywistych przestrzeniach miejskich – tych małych enklawach przyrody, które wyrastają pomiędzy płytami chodnika, na starych murach czy w zapomnianych zakątkach. Michał pokazywał, że miasto wcale nie jest martwą przestrzenią – że to właśnie tutaj natura uparcie i z wdziękiem odzyskuje swoje miejsce.
Później wyszliśmy na spacer w otoczeniu biblioteki – niespieszny, pełen zatrzymań i przyglądania się szczegółom. Okazało się, że nawet tu, między budynkami i alejkami, można dostrzec prawdziwe cuda: rośliny, mchy, owady, które cichutko współtworzą naszą miejską przestrzeń. Każdy z tych drobnych śladów był jak przypomnienie, że przyroda zawsze znajduje drogę – nawet tam, gdzie zdaje się nie być dla niej miejsca.
To było piękne zakończenie „Rzeki Słów” – ciche, skupione, bliskie ziemi i temu, co najprostsze. Dziękujemy Michałowi Książkowi za tę lekcję uważności oraz Wam wszystkim – za wspólny czas spędzony w rytmie rzeki i natury.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.







